Elektronika Praktyczna

Superkondensatory – tym elementom poświęcamy szczególną uwagę w styczniowym numerze EP. Dzięki takim cechom jak: możliwość przyjmowania i oddawania znacznych mocy chwilowych, duża liczba cykli pracy czy brak efektu pamięciowego, superkondensatory zyskują przewagę nad akumulatorami chemicznymi i będą coraz częściej stosowane w nowoczesnej elektronice. Warto przyjrzeć się ich budowie, rozeznać się w ofercie rynkowej, oraz poznać zalety, wady i zasady eksploatacji, aby móc stosować je we własnych konstrukcjach. Jako przykład zastosowania tych nowoczesnych komponentów prezentujemy moduł zasilacza buforowego z superkondensatorami przeznaczony dla komputerków Raspberry Pi.

W tym numerze, w dziale Projekty Soft prezentujemy urządzenie, które będzie dobrym uzupełnieniem stanowiska konstruktora – mikroskop warsztatowy na bazie Raspberry. Autor dokładnie opisuje budowę urządzenia oraz osprzęt optyczny optymalny do takiego zastosowania. Użycie wyświetlacza z panelem dotykowym umożliwia robienie fotografii, przechowywanie ich na karcie pamięci i późniejsze przeglądanie w razie potrzeby, a wszystko na tym jednym urządzeniu.

Projektem, który z pewnością zainspiruje do przeprowadzenia własnych prób, jest prosta kamera termowizyjna. Układ o oznaczeniu AMG8833 jest łatwo osiągalną, 64 punktową matrycą czujników promieniowania podczerwonego IR. W artykule opisano budowę tego specyficznego komponentu oraz zaprezentowano testową aplikację na bazie płytki STM-32F746G-DISCO.

Oscyloskopy stanowią grupę przyrządów pomiarowych, która obok analizatorów widma wykazuje się największą dynamiką rozwoju. Coraz doskonalsze przyrządy umożliwiają realizację projektów o coraz lepszych parametrach technicznych. Z kolei dalsze unowocześnianie tych rozwiązań narzuca konieczność stosowania jeszcze bardziej wydajnych oscyloskopów. Dowodzą temu pojawiające się w ofertach oscyloskopy bijące kolejne rekordy. Dlatego prezentujemy aktualną ofertę tych urządzeń, porównujemy ich parametry oraz wybieramy najciekawsze modele.

Zapraszam do lektury,
Wiesław Marciniak