Myślę, że wielu z was kończących technikum, liceum czy studia techniczne zadaje sobie pytanie – czy na produkcji urządzeń elektronicznych można zarobić? Mam unikatowy pomysł – czy może on być podstawą do otwarcia firmy?
Niestety, we współczesnym świecie sam pomysł to za mało, a przekonali się o tym nawet tak genialni wynalazcy, jakim był Nicola Tesla. Umarł cierpiąc ogromny niedostatek, a przecież my do dziś korzystamy z jego wynalazków, więc same prawa patentowe powinny mu zapewnić dostanie życie. Co jest potrzebne, aby – mając pomysł – samodzielnie rozpocząć działalność?
Po pierwsze, Determinacja. Celowo napisałem ją przez duże „D”, ponieważ przyszłemu przedsiębiorcy przyjdzie zmierzyć się z wieloma przeciwnościami. Począwszy od problemów z urządzeniem, a skończywszy na kwestiach formalno – prawnych. Statystyki są nieubłagane. Większość firm kończy działalność już w pierwszych 5 latach funkcjonowania, więc aby prowadzić własną firmę trzeba tego bardzo mocno chcieć. Jeśli nie czujemy „ciśnienia”, to lepiej w ogóle nie zaczynać, bo przypuszczalnie skończy się to katastrofą. Po drugie, przydadzą zaufani współpracownicy mający umiejętności niezbędne w różnych branżach, a zwłaszcza umiejętności komplementarne do naszych. Jeśli jesteś czytelnikiem Elektroniki Praktycznej, to zapewne jesteś też pasjonatem elektroniki i masz umiejętności konstruktora i/lub programisty. Dlatego przyda ci się ktoś, kto będzie miał wiedzę marketingową czy z zakresu podatków i pozyskiwania funduszy na działalność. Dobrze, aby współpracować z tymi ludźmi już od początku istnienia firmy, nawet na jakichś „okrojonych” zasadach, ponieważ nikt z nas nie jest alfą i omegą, geniuszem w każdej dziedzinie niezbędnej do prowadzenia biznesu. A skoro już z nami współpracują, to trzeba też słuchać ich rad, co nie zawsze jest łatwe zwłaszcza, jeśli jest to krytyka. Po trzecie, na pewno nie wolno finansować początków działalności jedynie kredytem chyba, że… po spełnieniu jakichś warunków nie trzeba go będzie zwracać.
To na pewno nie wszystko. Lepiej jednak oddać głos tym osobom, które mają za sobą sukces w dziedzinie biznesu, rozpoczęły własną działalność, korzystają z inwestorów czy jakichś źródeł finansowania. Lepiej posłuchać tych, którzy już mają te pierwsze kroki za sobą, bo raczej nie dowiemy się niczego pożytecznego na temat np. studiów medycyny od tych, którzy ich nie skończyli. Co najwyżej usłyszymy całe mnóstwo negatywnych informacji i dowiemy się, że nie warto, że wykładowcy, że dziekanat, że harówka i trudne egzaminy…
Dlatego w EP postanowiliśmy oddać głos fachowcom. Podzielą się oni z wami doświadczeniami z zakresu prowadzenia własnej firmy, udzielą porad, opowiedzą o tym, co ich zdaniem wydaje im się ważne, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę. Myślę, że te teksty będą szczególnie istotne dla osób, które – jak napisałem na początku – mają jakiś pomysł na urządzenie czy rozwiązanie i zastanawiają się, jak zacząć. Wielu osobom wydaje się, że crowdfunding to najlepsza droga na pozyskanie funduszy. Czy aby na pewno? Jakie są pułapki crowdfundingu?