Piszę w języku C, bo...

Piszę w języku C, bo...
Pobierz PDF Download icon
68 ELEKTRONIKA PRAKTYCZNA 2/2009 NOTATNIK KONSTRUKTORA Języki programowania pisane dla ?dużych? komputerów posiadają naleciałości środowiska, dla którego są przeznaczone w związku z tym, że pracują pod kontrolą konkretnego systemu operacyjnego, z wykorzystaniem konkretnych bibliotek. W ?małych? mikrokontrolerach jest inaczej. Brak systemu operacyjnego (w więk- szości prostych aplikacji programiści tworzą namiastkę własnego OS) jest powodem, dla którego wszystkie kompilatory, bez względu na język programowania, są w stanie wyproduko- wać prawie taki sam kod wynikowy. Może ina- czej ? gdyby pisała je ta sama ?rma, lub osoba, to kod wynikowy powstający po kompilacji przy pomocy języków Pascal, Basic i C będzie bardzo podobny. Wynika z tego bardzo dobra infor- macja: nie ma znaczenia, czy program powstaje w Basicu, C, czy Pascalu ? liczą się umiejętności! Owszem, przy pomocy asemblera można wyko- nać najmniejszy i działający najbardziej spraw- nie kod wynikowy, ale czy każdy jest w stanie to zrobić? Czy nie jest nadmiernym brakiem skrom- ności twierdzenie, że jest się lepszym od całego zespołu programistów pracujących nad kom- pilatorem języka C? Albo z innej strony. Oso- biście dla większości aplikacji wybieram język C, ale nie stronię od różnych Basic?ów i Visual Composer?ów, jeśli aplikacja jest prosta i chcę ją zrobić szybko. Moim zdaniem C ma najwięcej zalet i daje największą swobodę programiście. Nie zawsze jest to cecha dobra, ponieważ czę- stokroć nadmiar swobody, idący w parze z bra- kiem doświadczenia lub po prostu niewiedzą, jest niebezpieczeństwem dla aplikacji. Niestety, jeszcze większą swobodę programowania daje każdemu asembler. Zaczynałem swoją praktykę programowa- nia od asemblera. We wczesnych latach porów- nywałem kod napisany w asemblerze z tym tworzonym przez kompilator. Często uśmiecha- łem się przy tym sam do siebie, utwierdzając się w przekonaniu, że jestem lepszy. Tak, to praw- da ? kod wynikowy tworzony przeze mnie był mniejszy, ale czas potrzebny na jego napisanie i uruchomienie był znacznie dłuższy, niż dla programów napisanych w języku wysokiego poziomu. Wówczas jednak nie miałem jeszcze tej świadomości. To fakt, że większość kompi- latorów była wtedy typu ?command line?, że kosztowały koszmarnie wielkie kwoty pienię- dzy, a do tego były niezbyt wygodne w użyciu, że nie mieliśmy do dyspozycji pamięci więk- szych, niż 2 kB, ale czasy się zmieniły, a wraz z nimi odszedł tamten sposób myślenia. Teraz tak naprawdę liczy się to, ile jest się w stanie wyprodukować i w jakim czasie. Decydującym kryterium jest tzw. time to market. I obojętnie co będą twierdzić zwolennicy programowania w asemblerze, to właśnie kompilatory języków wysokiego poziomu pozwalają na maksymalne skrócenie czasu od pomysłu do realizacji. Dziś większość programów piszę w języ- ku C, czasami robię wstawki w asemblerze, i to tylko dla krytycznych czasowo procedur ob- sługi, i tylko wówczas, gdy naprawdę muszę. Z reguły unikam jednak nawet tego, ponieważ niepotrzebne używanie asemblera robi program nieczytelnym. Jednym zdaniem: staram się tak pisać program, aby w całości był w C. Krótki czas potrzebny na napisanie aplikacji jest moim zdaniem znacznie ważniejszym czynnikiem, ani- żeli niewielki kod wynikowy. Przy dzisiejszych cenach mikrokontrolerów i układów pamię- ci kto dba o to, czy program zajmuje 4, czy 16 kB? Dopóki mieści się w pamięci procesora i dobrze wykonuje swoje zadanie, to wielkość zajmowanej przezeń pamięci nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Ponadto uważam, że po- czątkujący programista nie mający zbyt dużego doświadczenia w programowaniu, np. o pół- rocznym stażu, niekoniecznie napisze program w asemblerze, którego kod wynikowy będzie mniejszy niż ten utworzony przez kompilator języka wysokiego poziomu. Moim zdaniem, o czym już wspomniałem wcześniej, używanie jako jedynego kryterium ilości zajmowanej pa- mięci, jest w dzisiejszych czasach trywializmem i zupełnie nie ma sensu. Kod programu nie powinien być jak najmniejszy, a efektywnie realizować powierzone mu zadania i powi- nien powstać w jak najkrótszym czasie. Niektóre osoby twierdzą, że pisząc w asem- blerze czują się jak ?Neo chwytający kule?, co też moim zdaniem nie jest tak do końca praw- dą. Łatwo jest mówić w ten sposób, gdy pisze się dla jednego typu procesora (np. z rdzeniem 8051), ale co zrobić, gdy ten sam algorytm trze- ba przenieść na inny typ mikrokontrolera, z in- nym rdzeniem? Wówczas pisząc w asemblerze trzeba usiąść i na nowo napisać praktycznie cały program, bo nowy procesor, to nowe tryby adresowania, inne rozkazy, często inne nazwy rejestrów i struktura logiczna CPU. Tak napraw- dę liczy się efektywny algorytm, a nie ?chwy- tanie kul?! Asembler to tylko narzędzie i to do tego narzędzie bardzo trudne w użyciu, mało elastyczne i przez to wymagające mnóstwa czasu. Kiepski programista będzie miał tak pro- blemy w asemblerze, jak i w każdym innym języku programowania. Owszem, wielu programistów w świecie mikrokontrolerów może czuć się jak Neo, jednak liczba osób, które pisząc programy może konku- rować z producentami kompilatorów zmniejsza się wraz z kolejną generacją mikrokontrolerów pojawiających się na rynku. A kto wie, co wy- darzy się za 10 lat? Prawdopodobnie w syste- mach embedded pojawią się rdzenie mikrokon- trolerów o zmiennej liczbie cykli maszynowych potrzebnych na realizację instrukcji, zależnie od tego, w jakiej lokalizacji pamięci umieszczone są dane oraz jaka jest historia ich użycia (np. dla danych umieszczonych w pamięci cache). Wówczas bardzo trudno będzie wyznaczyć np. liczbę cykli w obsłudze przerwania, przewidzieć czas realizacji procedury i panować nad tym, co robi CPU procesora. Jednocześnie wzrośnie szybkość pracy procesorów i to, czy obsługa przerwania będzie napisana w asemblerze, czy w języku wysokiego poziomu, przestanie mieć znaczenie. Już dziś można kupić popularną 51- -kę taktowaną zegarem 100 MHz (sic!) o cyklu maszynowym równym cyklowi zegarowemu. A przecież nie można założyć, że na tym postęp w dziedzinie mikrokontrolerów się zakończy. A co z procesorami o zmiennych listach in- strukcji? W takim procesorze można wgrywać zestawy instrukcji najlepiej dopasowane do realizacji konkretnego zadania. Jak wówczas poradzi sobie programista piszący w asemble- rze? Kompilator języka wysokiego poziomu sam może wgrać odpowiednie zestawy instrukcji, wybrać je optymalnie. Oczywiście może to też zrobić programista, ale znowuż pojawia się za- gadnienie jego umiejętności. Jeśli program będzie spełniał stawiane przed nim wymagania, to czy ma to znaczenie w jakim języku jest napisany? A skoro na na- pisanie i uruchomienie programu w języku C potrzeba znacznie mniej czasu, niż na równo- ważny w asemblerze, to czy wysiłek ma sens? Moim zdaniem asembler trzeba poznać, ponieważ jest to język programowania sprzętu, na którym będzie się pracować. Nic lepiej nie uczy zasad działania, niż asembler, ale pisanie w nim całych programów nie ma sensu. Dla mnie na dziś dzień jest to język ?wstawek?, konieczny do użycia tylko w skrajnych przypad- kach. Jest też językiem dobrym (być może) do pisania niewielkich, amatorskich programów. To, że program napisany w języku C będzie po- trzebował np. o 300% więcej pamięci, nie jest już w dzisiejszych czasach problemem. Za to czas od pomysłu do uruchomienia i co najważ- niejsze ? sprzedaży, będzie o wiele krótszy. Na dodatek łatwo jest przekazać program komuś innemu, wytłumaczyć jak działa. Struktura jest czytelna i zrozumiała. Osobiście bardzo cenię też programistów, którzy mają wystarczającą wiedzę i wybierają najlepsze narzędzie do roz- wiązania konkretnego problemu, nie kierując się uprzedzeniami typu ?Basic jest zły, a asembler to najlepszy język programowania?, a nie piszą programy o najmniejszym kodzie wynikowym. Wysokopoziomowiec Piszę w języku C, bo...
Artykuł ukazał się w
Luty 2009
DO POBRANIA
Pobierz PDF Download icon

Elektronika Praktyczna Plus lipiec - grudzień 2012

Elektronika Praktyczna Plus

Monograficzne wydania specjalne

Elektronik kwiecień 2024

Elektronik

Magazyn elektroniki profesjonalnej

Raspberry Pi 2015

Raspberry Pi

Wykorzystaj wszystkie możliwości wyjątkowego minikomputera

Świat Radio marzec - kwiecień 2024

Świat Radio

Magazyn krótkofalowców i amatorów CB

Automatyka, Podzespoły, Aplikacje kwiecień 2024

Automatyka, Podzespoły, Aplikacje

Technika i rynek systemów automatyki

Elektronika Praktyczna kwiecień 2024

Elektronika Praktyczna

Międzynarodowy magazyn elektroników konstruktorów

Elektronika dla Wszystkich maj 2024

Elektronika dla Wszystkich

Interesująca elektronika dla pasjonatów