W najbliższych tygodniach ma rozpocząć się postępowanie na pozyskanie do 2016 r. mniejszych taktycznych dronów rozpoznawczych. Z kolei wcześniejszy zakup średnich bezzałogowców operacyjnych (klasy MALE - Medium Altitude Long Endurance, czyli średniego pułapu i długiego czasu trwania lotu) to jedna z doraźnych korekt w planie modernizacji technicznej sił zbrojnych.
Wojsko teraz chce kupić drony klasy MALE o dwa lata wcześniej niż pierwotnie zamierzało. Jak wyjaśnił wiceszef MON Czesław Mroczek, decyzja wynika z założenia, które towarzyszyło przeglądowi programów modernizacyjnych, by zwiększyć możliwości rażenia i potencjał odstraszania ewentualnego przeciwnika.
Wiceszef MON odwiedził pod koniec kwietnia m.in. należącą do grupy WB Electronics firmę Flytronic z Gliwic, która produkuje używane przez wojsko minidrony Flyeye, oraz lotnisko wojskowe w Mirosławcu (Zachodniopomorskie), gdzie z kolei stacjonuje dywizjon rozpoznania powietrznego Wojsk Lądowych.