W 2015 roku wiele krajowych firm branżowych obchodzi swoje okrągłe jubileusze, często jest to już ćwierćwiecze działalności.
Dotyczy to zwykle firm, które powstały na fali przemian w gospodarce w latach 90. ubiegłego wieku, kiedy to plan Balcerowicza i ustawa o działalności gospodarczej M. Wilczka pozwoliły wielu specjalistom zająć się na poważnie biznesem, bez konieczności kupowania waluty od przypadkowych osób i wożenia towaru w walizce.
W ostatnich tygodniach takie jubileusz ćwierćwiecza obecności na rynku obchodziła firma Breve - znany łódzki producent transformatorów i elementów indukcyjnych, a także garwoliński Lechpol - importer sprzętu elektronicznego i elektrycznego oraz dostawca popularnego sprzętu elektroniki konsumenckiej (smartfony, tablety).
Udana sukcesja biznesu w firmie rodzinnej to problem, który wielu właścicielom firm w Polsce psuje radość z jubileuszów i spędza sen z powiek. Statystyki mówią, że na świecie tylko 30% firm prowadzona jest przez kolejne pokolenia z rodzin pierwotnych właścicieli. Niestety, większość założycieli firm ma ogromne problemy z kontynuacją prowadzenia rodzinnego biznesu i należy oczekiwać, że w kolejnych latach będzie to prowadziło do widocznych perturbacji. Mało kto ma tyle szczęścia, ile prezes Lechpolu Zbigniew Leszek (drugi od prawej), który nieprzerwanie od 25 lat zarządza i rozwija firmę, a od dekady towarzyszą mu także jego synowie: Mariusz (po prawej), pełniący funkcję wiceprezesa, Michał kierujący działałem marketingu oraz Marcin (po lewej), odpowiedzialny za rozwój sieci salonów firmowych LPelektronik i kanału e-commerce.