Kompaktowa aparatura pomiarowa do każdej pracowni

Kompaktowa aparatura pomiarowa do każdej pracowni

Aparatura pomiarowa to fundament pracowni elektronika – co do tego chyba nikt nie ma wątpliwości. Ale czy sprzęty pomiarowe zawsze muszą zajmować tak dużo cennego miejsca na stole? Zdecydowanie nie – o ile tylko odpowiednio zabierzemy się do organizacji naszego warsztatu.

Wśród urządzeń najchętniej używanych przez elektroników wymienić należy tradycyjne oscyloskopy, generatory funkcyjne czy zasilacze. Sprzęt wyposażony we własny interfejs: wyświetlacz i zestaw pokręteł oraz przycisków sterujących to wygoda sama w sobie. Co jednak zrobić, jeśli nie dysponujemy wystarczająco dużym biurkiem ani półkami zawieszonymi nad blatem? Dobrym wyjściem będzie zastosowanie kompaktowych urządzeń wielofunkcyjnych, systemów modułowych lub przystawek do PC.

Małe urządzenia – spore możliwości

Zadanie wyposażenia pracowni elektronika okazuje się przeważnie znacznie łatwiejsze, jeżeli nie planujemy zajmować się projektami z zakresu urządzeń radiowych (zwłaszcza mikrofalowych), a nasze potrzeby w zakresie „analogówki” także są ograniczone. Te kryteria spełniają przede wszystkim warsztaty osób projektujących i uruchamiających układy bazujące na mikrokontrolerach. Do szczęścia – przynajmniej na start – w wielu przypadkach wystarczy przeciętny oscyloskop, jakiś niewielki analizator stanów logicznych na USB oraz multimetr z niższej lub średniej półki. Czasem przydatny okaże się prosty generator funkcyjny. A jeśli dodatkowo połączymy dwa lub trzy z tych urządzeń w jedno?

Dziś to już żaden problem. Ostatnimi czasy ogromną popularność zdobywa marka Fnirsi, w której ofercie znajdują się zarówno proste testery komponentów (na przykład takie, jak pokazane na fotografii 1), jak i całkiem rozbudowane oscyloskopy oraz skopometry.

Fotografia 1. Tester komponentów marki Fnirsi [1]

Niektóre spośród tych ostatnich mają wbudowany generator. Dzięki temu jednym, kompaktowym przyrządem możemy np. wykonać pomiary charakterystyki filtrów analogowych. Ciekawie prezentują się modele takie jak oscyloskop typu tabletowego (patrz fotografia 2), czy „mały, ale wariat” – kieszonkowy oscyloskop obsługujący wyświetlanie w trybie DPO (doskonale widać to na fotografii 3).

Fotografia 2. Oscyloskop typu „tablet” marki Fnirsi [1]

Co ważne, cena wszystkich tych urządzeń stanowi zaledwie ułamek kosztu najtańszych oscyloskopów bardziej popularnych marek, a ich możliwości okazują się naprawdę przyzwoite (może brakuje tylko niektórych pomiarów automatycznych, ale zapewne jest to tylko kwestia czasu – wszak to, co programowe, zaktualizować można najłatwiej, nieprawdaż?).

Fotografia 3. Oscyloskop kieszonkowy z funkcją DPO marki Fnirsi [1]

Niezwykle ciekawie prezentują się elektroniczne „mini-laby” – jak choćby słynny Analog Discovery 2 marki Digilent, widoczny na fotografii 4. Maleńkie urządzenie ma imponujące możliwości. Oferuje 5-woltowy zasilacz symetryczny (programowalny!), generator funkcyjny 2×14 bit/100 MS/s, woltomierz o zakresie do 25 V, 2-kanałowy oscyloskop 100 MS/s/14 bit (!), 16-kanałowy analizator logiczny (z dekodowaniem UART, SPI, I²C, CAN w standardzie) i – również 16-kanałowy – generator sygnałów cyfrowych. Niepozorne urządzonko może nawet pełnić rolę analizatora sieci (do 10 MHz) czy miernika impedancji (do 1 MHz). Czy trzeba czegoś więcej do uruchamiania i testowania prostszych systemów wbudowanych?

Fotografia 4. Urządzenie wielofunkcyjne Analog Discovery 2 marki Digilent [2]

Oczywiście dla bardziej wymagających/wybrednych użytkowników też znajdzie się ciekawa propozycja. Przykład? 32-kanałowy analizator stanów logicznych LA5032 – z dużą pamięcią wewnętrzną (4 Gb) i szybkim próbkowaniem (0,5 GHz). Lista dekodowanych protokołów jest imponująca i obejmuje nawet rzadziej spotykane, niezbyt często poddawane analizie lub bardziej specjalistyczne łącza, jak DMX512, HDMI CEC, JTAG czy PS/2. Analizator radzi sobie nawet z dekodowaniem „gołych” sygnałów USB1.1. Urządzenie można obejrzeć na fotografii 5.

Fotografia 5. Analizator stanów logicznych LA5032 marki KingstVis [2]

Przystawki do PC

Oscyloskopy na PC (lub – jak kto woli – przystawki oscyloskopowe) zaczęły zdobywać popularność w czasach (z punktu widzenia młodszych Czytelników) dość zamierzchłych, czyli jakieś 15...20 lat temu, gdy posiadanie własnego „cyfraka” było marzeniem realizowanym tylko przez szczęśliwców. Wtedy to bowiem na rynku zaczęły się pojawiać niewielkie urządzenia o raczej marnych parametrach, ale umożliwiające już podglądanie przebiegów okresowych (i nie tylko) za pomocą komputera. Wprawdzie szybkość próbkowania była mierzona w setkach kiloherców lub megahercach (tylko nieliczne modele osiągały dzisiejszą, standardową wartość 1 GS/s), ale nawet najsłabsze przystawki pozwalały pracować z przebiegami w zakresie zbliżonym do pasma audio. Dziś oscyloskopy „komputerowe” to już zupełnie inna bajka. Nawet wśród tańszych modeli (np. z oferty firmy Hantek) można znaleźć przyrządy przydatne w wielu różnych zastosowaniach – przykład takiej przystawki, w postaci 8-kanałowego oscyloskopu do diagnostyki samochodowej (i nie tylko), widać na fotografii 6.

Fotografia 6. Ośmiokanałowy oscyloskop w formie przystawki USB marki Hantek [1]

Zaawansowani elektronicy mają do dyspozycji profesjonalne oscyloskopy umożliwiające tworzenie systemów wielokanałowych i oferujące nie tylko szerokie pasmo, ale także sporą pamięć (długi rekord danych). Niezaprzeczalną zaletą oscyloskopów USB jest też możliwość pracy w całkowitym odcięciu od sieci energetycznej – często wystarcza bowiem zasilanie z portu USB laptopa. W aplikacjach energetycznych, badaniu sterowników napędów EV czy serwisie falowników przydatne mogą być natomiast przystawki zdolne do pomiarów w trybie różnicowym. Firma TiePie wprowadziła na rynek interesujące oscyloskopy o dużych możliwościach, szybkim taktowaniu i sporej pamięci wbudowanej – przykładowe urządzenie można zobaczyć na fotografii 7.

Fotografia 7. Profesjonalny oscyloskop USB marki TiePie [3]

Podsumowanie

Niniejszy artykuł miał na celu pokazanie Czytelnikom, że w niektórych przypadkach warto nieco zmienić sposób myślenia o organizacji warsztatu elektronika. Choć urządzenia w formie przystawek USB na pierwszy rzut oka są dość niepozorne, to w praktyce mogą okazać się w pełni użyteczną konkurencją dla konwencjonalnych oscyloskopów czy generatorów. Co więcej, pod niektórymi względami takie przyrządy okazują się bardziej elastyczne w zakresie sposobu obsługi i dają możliwości nieosiągalne dla stacjonarnej aparatury. Warto też mieć z tyłu głowy, że na internetowych portalach można nierzadko zdobyć (za dość niewielkie pieniądze) bardzo przyzwoite urządzenia, których od lat nie ma już w produkcji. Jako przykład przywołamy sprzęt, na widok którego niektórym Czytelnikom zapewne łezka zakręci się w oku… Mowa o modułowym systemie laboratoryjnym marki Hameg (fotografia 8), który zapewne wielu elektroników pamięta z zajęć w laboratoriach studenckich.

Fotografia 8. System modułowy HM800 marki Hameg [4]

To oczywiście tylko jeden z niezliczonych przykładów. Na polskich oraz zagranicznych portalach zakupowych można znaleźć nierzadko wspaniałe przykłady aparatury, która z pewnością mogłaby wzbogacić niejeden współczesny warsztat.

Jakub Nowicki, EP

[1] https://sklep.avt.pl 
[2] https://kamami.pl 
[3] http://egmont.com.pl 
[4] http://soselectronic.hu 

Artykuł ukazał się w
Elektronika Praktyczna
listopad 2024
Elektronika Praktyczna Plus lipiec - grudzień 2012

Elektronika Praktyczna Plus

Monograficzne wydania specjalne

Elektronik grudzień 2024

Elektronik

Magazyn elektroniki profesjonalnej

Raspberry Pi 2015

Raspberry Pi

Wykorzystaj wszystkie możliwości wyjątkowego minikomputera

Świat Radio listopad - grudzień 2024

Świat Radio

Magazyn krótkofalowców i amatorów CB

Automatyka, Podzespoły, Aplikacje listopad - grudzień 2024

Automatyka, Podzespoły, Aplikacje

Technika i rynek systemów automatyki

Elektronika Praktyczna grudzień 2024

Elektronika Praktyczna

Międzynarodowy magazyn elektroników konstruktorów

Elektronika dla Wszystkich styczeń 2025

Elektronika dla Wszystkich

Interesująca elektronika dla pasjonatów