Niższa sprzedaż spółki w I półroczu nie jest wynikiem utraty klientów czy kontraktów, a jedynie mniejszego zapotrzebowania na przekaźniki na rynku, jak też znacznej redukcji zapasów magazynowych partnerów budowlanych spółki w poprzednich okresach, ocenił prezes Relpolu Rafała Gulka. Przychody grupy w I półroczu spadły o 13%, do 52,6 mln zł w ujęciu rocznym, a zysk stopniał o połowę i wyniósł jedynie 2,45 mln zł.
Choć pierwsze miesiące II półrocza to od lat najsłabszy okres dla producentów przekaźników, władze Relpolu dopatrzyły się sygnałów pozytywnych. Większy popyt dotyczy przede wszystkim tzw. przekaźników miniaturowych, wykorzystywanych w systemach sterowania i branży AGD.
Po I półroczu spółka zanotowała ponad 35-procentowy wzrost ich sprzedaży w skali roku. Nowe zamówienia napłynęły także na przekaźniki przemysłowe. Dzięki nowym klientom Relpol zdołał również zwiększyć produkcję urządzeń pod markami innych firm.