Sztuczna inteligencja i przyszłość elektroniki (oraz całego świata)
01 listopada 2025
Od kilku lat trwa wielki boom w branży AI, a nowe start-upy pojawiają się jak grzyby po deszczu. Z jednej strony marketingowcy obiecują nam przyszłość rodem z powieści S-F, z drugiej naukowcy i filozofowie straszą nas niepewną przyszłością, również rodem z dzieł science-fiction. Z jednej strony optymizm i R. Daneel Olivaw, z drugiej zaś lęk o przyszłość i Skynet.
Sztuczna inteligencja ogólnego stosowania to marzenie liczące 79 lat, powstałe za sprawą opowiadania „A Logic Named Joe” Murraya Leinstera z 1946 roku. Opowiadanie to przewidziało powszechną komputeryzację, Internet, blokadę rodzicielską (obwody cenzorskie), wideorozmowy, bankowość online, przechowywanie informacji w chmurze, i właśnie sztuczną inteligencję, wszystko oczywiście oparte na przekaźnikach i obwodach logicznych. Co ciekawe, opisane w opowiadaniu rozwiązanie jest bardzo podobne do zasady działania SI: Joe udzielał perfekcyjnych odpowiedzi na zadane pytania łącząc wszystkie dostępne fakty w nowe, ekscytujące kombinacje, pozwalające rozwiązać takie problemy, jak niewykrywalny sposób na pozbycie się żony, środek na natychmiastowe wytrzeźwienie, maszynkę do drukowania fałszywych pieniędzy, którą może zbudować dziecko czy kilkadziesiąt różnych planów napadu na bank. Opowiadanie można odnaleźć w Internecie, w oryginale – nie udało mi się znaleźć tłumaczenia na język polski. Tylko co to ma wspólnego z rozważaniami na temat AI w dzisiejszym świecie? Joe w opowiadaniu...
Aby kontynuować czytanie wykup
Prenumeratę