Nie taki całkiem zmierzch telefonii stacjonarnej

Ale nie tylko to - ostatnimi czasy, z racji postępu technologicznego, wielu operatorów telekomunikacyjnych (w tym w Polsce) decyduje się na stopniowe (lecz konsekwentne) wyłączanie dotychczas świadczonych usług związanych z podstawą telefonii stacjonarnej jaką są tradycyjne sieci telefoniczne PSTN (Public Switched Telephone Network - publiczna przełączana sieć telefoniczna). Mowa tu o analogowym POTS (Plain Old Telephone Service - stara prosta usługa telefoniczna) oraz cyfrowym ISDN (Integrated Services Digital Network - sieć cyfrowa z integracją usług). Jednak myli się ten kto uważa, że telefonia stacjonarna zostanie wskutek wspomnianych procesów całkowicie wyparta (tak jak sądzono wcześniej w przypadku radia z racji rozwoju telewizji, oraz telewizji z racji rozwoju internetu). Jak się okazuje, przechodzi ona fundamentalne zmiany polegające na szerokiej integracji z sieciami teleinformatycznymi, a zwłaszcza ze stosowanym w nich protokołem IP. Tym samym staje się usługą VoIP (Voice over IP), która choć już wcześniej była w jej kontekście oferowana, to jednak nie była dotąd zbyt rozpowszechniona. Bez względu na to, całkowitego przejścia na VoIP dokonała już Macedonia, Słowacja i Chorwacja, a także prawie w całości Niemcy. Inne kraje, takie jak Wielka Brytania, Stany Zjednoczone czy Australia są w trakcie przygotowań do tego procesu. Także i w Polsce ma to nastąpić, za sprawą firmy Orange, która nie sprecyzowała jednak do kiedy to się stanie. Niezależnie od okoliczności, zakłada się, że do 2030 roku usługa VoIP stanie się podstawą wszystkich istniejących na świecie sieci telefonicznych, a tym samym przytoczone wcześniej pojęcia, tzn. PSTN, POTS i ISDN odejdą do lamusa (lecz nie sama telefonia stacjonarna!).