Umowa rozszerza patentowy portfel Xiaomi, mocno już rozbudowany poprzez zeszłoroczny zakup około 1500 patentów Microsoftu, i może pomóc w rozwiązaniu ewentualnych problemów prawnych za granicą.
Obecnie firma Xiaomi koncentruje się na wybranych rynkach wschodzących, w tym Indiach, Rosji i Indonezji, ale zamierza także wejść do Stanów Zjednoczonych, gdzie jak dotychczas wstrzymywała sprzedaż telefonów na rzecz tanich urządzeń, takich jak np. opaski fitness.
Kiedyś największy sprzedawca smartfonów w Chinach, w zeszłym roku zanotował spadek sprzedaży i w rankingu IDC za pierwszy kwartał bieżącego roku znalazł się w Chinach na piątym miejscu, za lokalnymi graczami, takimi jak Huawei Technologies.
Xiaomi przechodzi poważną transformację. Obecnie duży nacisk kładzie na budowę do 2019 r. 1000 sklepów "Mi Home" - liczby około dwukrotnie większej niż ma na świecie Apple. Celem jest osiągnięcie w 2021 r. sprzedaży na poziomie 70 miliardów yuanów, czyli o 10 miliardów dolarów.
Drugim działaniem mającym uzdrowić sytuację firmy jest inwestowanie w technologie. W lutym miał miejsce debiut przeznaczonego do smartfonów procesora Pinecone, który z telefonami średniej klasy dostępny jest tylko w Chinach. Oczekuje się, że z biegiem czasu jego zastosowanie zostanie rozszerzone na inne modele.