Ponad połowa firm zajmujących się projektowaniem układów scalonych jest optymistycznie nastawiona do perspektyw dostaw w pierwszej połowie 2022 r., ponieważ wskazują, że żadne wydarzenia nie zmusiły ich klientów do modyfikowania zamówień. Firmy te z optymizmem patrzą również na drugą połowę 2022 r., choć - jak zwracają uwagę - kilku rodzajów chipów już nie brakuje. W rezultacie dostawcy układów rzadziej wytwarzanych widzą lepsze perspektywy niż ci, którzy produkują chipy, na które popyt jest mniejszy.
Obecnie istnieje duże zapotrzebowanie na proces 28 nm wykorzystywany do budowy chipsetów Wi-Fi 6/6E, sterowników wyświetlaczy OLED oraz chipów do integracji ekranów z funkcją dotyku (TDDI). Chociaż oczekuje się, że w ciągu najbliższych kilku lat zapotrzebowanie na te aplikacje pozostanie wysokie, prawdopodobnie zostaną przyjęte bardziej zaawansowane procesy, co doprowadzi do nadpodaży w zakresie procesu 28 nm.
Obserwatorzy rynku twierdzą, że wysoki popyt na półprzewodniki w końcu osłabnie, ale zmiana ta będzie następować stopniowo. Argumentują, że w najbliższych latach gwałtowna zmiana popytu na półprzewodniki jest mało prawdopodobna, i że rynek powinien być w stanie odbudować się w mniej niż kwartał, nawet jeśli niektóre firmy w krótkim czasie uwolnią duże ilości zapasów.
źródło: DigiTimes